Hel w stylu Belize. Zapraszam serdecznie do odkrycia nieodkrytego czyli półwyspu w Placencii. Co najbardziej zaskakujące, sytuacja w Placencii wygląda bardzo podobnie jak na naszym polskim Helu.. Macie do dyspozycji 15km półwyspu z dostępem do morza od strony wschodniej i do zatoki po stronie zachodniej. Pośród niskiej klimatycznej zabudowy z bez problemu znajdziecie miejsce na startowanie swoich latawców. Tutejsza baza noclegowa ma w ofercie bardzo wiele ciekawych propozycji, każdy znajdzie tu coś na każdą kieszeń, a przyjeżdżając między grudniem, a marcem zdecydowanie zaliczycie udaną sesję kitesurfingową.

Dostęp do linii brzegowej ma niemalże każda nieruchomość. Wzdłuż całego półwyspu od strony wschodniej są ładne piaszczyste plaże i umiarkowanie głęboka woda. Belize jako kraj nie należy do najbardziej wietrznych, ale z pewnością zauroczy Was swoim pięknem. Wschodnia strona półwyspu w zasadzie po całej swojej długości jest jednym bardzo długim spotem. Wiatr zazwyczaj w orientacji side shore, czasami side on shore. Sezon wietrzny w Placencii rozpoczyna się na początku / połowie grudnia i trwa do sierpnia. W grudniu-połowie lutego, z wyjątkiem zwykłych wiatrów SE, można uzyskać chłodniejszy front z wiatrem z północnego zachodu na północny wschód. Zwykle lżejsze - około 14-15 węzłów, ale mogą być tak silne jak wiatry SE - około 20 węzłów.

Po frontach północnych można spodziewać się spokojniejszych dni. Regularne wiatry południowo-wschodnie (od połowy lutego do czerwca) są najsilniejsze rano - około 20 węzłów (czasem 25+; szczególnie bardzo wcześnie rano) - i lżejsze wczesnym popołudniem (10-15 węzłów). Potem wiatr znów nabiera na kilka godzin przed zachodem słońca. Lato prebiega z umiarkowane delikatnymi wiatrami (14-15 węzłów) z kierunku E. Niestety Placencia niestety nie ma za dużo dni w roku super wietrznych, ale z pewnością 3/7 w tygodniu uda Ci się złapać.